Witam, przez przypadek tu trafiłem i znalazłem domek moich dziadków. Aż łza się w oku zakręciła ile mam fajnych wspomnień związanych z tym domem i miejscem. Kiedyś w miejscu altany była szopa, nie było drzew. Do dziś pamiętam zapach tego domu, strychu, szopy, smak papierówek, rabarbaru, czarnych porzeczek:) Ile rybek złapałem w rzece do słoika na sznurku:) To były wspaniałe czasy. Kiedyś tam jeszcze wpadnę:))Artur
Witam, przez przypadek tu trafiłem i znalazłem domek moich dziadków. Aż łza się w oku zakręciła ile mam fajnych wspomnień związanych z tym domem i miejscem. Kiedyś w miejscu altany była szopa, nie było drzew. Do dziś pamiętam zapach tego domu, strychu, szopy, smak papierówek, rabarbaru, czarnych porzeczek:) Ile rybek złapałem w rzece do słoika na sznurku:) To były wspaniałe czasy. Kiedyś tam jeszcze wpadnę:))Artur
OdpowiedzUsuń