Zapowiadało się groźnie...
Ale zaraz się uspokoiło.
Stałem na szczycie wzgórz i patrzyłem na północ. Tym lasem na horyzoncie biegnie granica ze Słowacją. No i kto powiedział, że Słowacy są naszymi południowymi sąsiadami?
Spodobała mi się ta połać nagiego pola. Podszedłem bliżej.
A potem wróciłem na śniadanie do naszych gospodarzy. Gorąco polecam!
Po śniadaniu ruszyliśmy do Czarnego Potoku. Wraz z trzema Kochanymi Towarzyszkami jęliśmy się wspinać na szczyt Jaworzyny Krynickiej mijając po drodze huby na starym drzewie...
Starego kamerdolca, którego diaboł nie doniósł, bo kur zapiał...
A Kochane Towarzyszki doszły! Doprowadziłem wszystkie trzy!
P.S. Pozdrawiam Moje Dzielne Kochane Towarzyszki: Anię, Edytę i Hanię! Pozdrawiam Równie kochane Agatę, Basię, Ewelinę, Iwonkę, GąskęMojąUlubioną, Kasię, Małgosię i Teresę! Pozdrawiam również Darka, Grzesia i Jarków dwóch!
Specjalne pozdrowienia i podziękowania dla Herszta Naszej Bandy - Mirka, oraz dla Sławka, który nie obawiał się wpuścić Naszej Bandy na swój pokład.
zmiany
12 lat temu