Loch Ness ma swojego elasmozaura, Pine Barrens ma swojego diabła, A my, niskopienni górale regionu świętokrzyskiego, tak jak mieśzkańcy wyżyny Bodmin Moor w Kornwalii mamy najprawdziwszego hipotetycznego wielkiego kota!
Co prawda importowany z Czech, Opolszczyzny i rejonu Przysuchy, ale dobre i to!
Dowiedziałem się o tym wczoraj w drodze do pracy. W sklepie, w którym kupuję pączki. Na pierwszej stronie Echa Dnia krzyczał nagłówek: "Puma sieje grozę w okolicach Kielc"! A obok zdjęcie Pana, który rozkłada ręce w geście "taaaaakiego puma złapałem".
Natychmiast kupiłem weekendowe wydanie naszej gazety codziennej i przeczytałem artykuł (strona jedenasta i trzynasta).
- "Nikt nie chodzi na pole, bo strach - opowiada mieszkaniec Radlina".
Tiaaa... Pracować się nie chce! Od razu z chłopakami ze zmiany wpadliśmy na pomysł, żeby powiedzieć kierownictwu, że nie pójdziemy dzisiaj do hal, bo w jednej z nich widzieliśmy pumę.
"Świadek chciał zrobić dużemu kotu zdjęcie, nie udało się jednak. Bateria w telefonie była zbyt słaba. Zwierzę szło w stronę Cedzyny".
Założę się, że gdyby bateria w telefonie była "silna", zdjęcie i tak by nie wyszło. Kryptydy noszą wszczepione pod skórą specjalne chipsy serowo-cebulowe, które zakłócają pracę aparatów fotograficznych i dlatego zdjęcia na ogół są niewyraźne. Widział kiedyś ktoś piękną fotę Chúpacabry? Oczywiście, że nie.
Dziś, od rana w Kielcach obława. Widziano pumę w okolicach Wrzosowej, czy jakoś tak. Szukają na Wietrzni. A pum się przecież przemieszcza i to szybko! "To zwierzę nie prowadzi osiadłego trybu życia".
Pewnie, że nie prowadzi. Zwiedza sobie Góry Świętokrzyskie! Szukają jej na południu Kielc, a ona pewnie już na Zalasnej podziwia widoczki.
Jutro wezmę swojego Jaguara i pojadę jej poszukać. Jeśli ktoś ją złapię, to ja! Mam nawet plan!
Potrzebne mi jest:
1) pudełko po Wojasach;
2) cuś na przynętę (założę się, że pum lubi banany)
3) cienki badylek
4) gruby badylek
Dzięki tym przedmiotom zmontuję gracką pułapkę na puma.
Pułap na pumu działa tak:
Pod pudełkiem po Wojasach (1) kładzie się kiść bananów (2). Wygłodniały pum będzie chciał je zjeść, więc podejdzie i poruszy cienki badylek (3), który się przewróci przykrywając puma pod pudełkiem i pum znajdzie się w potrzasku. Jeżeli pum się zdenerwuje, albo nie będzie chciał oddać bananów, to trzeba mieć w pogotowiu gruby badylek (4), jako tak zwany "as rękawie".
Oto oczekiwany efekt:
To tyle na dzisiaj. Jutro może zdam relację z polowania. Dziś idę oglądać Family Guy'a.
P.S. Cytaty pochodzą zs artykułu "Puma sieje strach pod Kielcami" Michała Nosala, Echo Dnia z 8 maja 2009r.